Pradzieje miasta
Pierwsza wzmianka o Jastrzębiu, a właściwie o wzniesieniu leżącym dziś w granicach miasta, pochodzi z 1305 roku, kiedy to w księdze fundacyjnej biskupstwa wrocławskiego zanotowano: Item in Bozegora sive Monte Oliveti solvitur decima more polonico valet 5 marcam co oznacza: Podobnie w Bożej Górze, zwanej też Górą Oliwną, była oddawana dziesięcina według zwyczaju polskiego, równowartości 5 marek. W późniejszym okresie badacze utożsamiają Jastrzębie z miejscowością Hermansdorf, która pojawia się w spisie Świętopietrza z roku 1447. W tamtych czasach obowiązywało niemieckie prawo lokacyjne i nastąpiła zmiana polskich nazw miejscowości. Nowe nazwy nadawano od imienia właściciela lub sołtysa, stąd dawne Bzie to Goldmansdorf - wieś Goldmana, Szeroka to Timendorf - wieś Tima, a Hermansdorf utożsamiany z Jastrzębiem - wieś Hermana.
Nazwa Jastrzębie istniała już na pewno na początku XVI wieku. 11 listopada 1519 roku zalegalizowana została przez starostę wodzisławskiego transakcja handlowa: Krzysztof i Jan Rostkowie z Bzia, za zgodą Jana Rostka, właściciela Jastrzębia Dolnego, sprzedali część Jastrzębia Górnego Piotrowi Skrzyszowskiemu ze Skrzyszowa. Aż do II poł. XIX wieku Jastrzębie znajdowało się w rękach wielu właścicieli, którzy nie dbali o rozwój miejscowości, ale tylko o własne korzyści.
Geneza jastrzębskich sołectw
Pierwsze wzmianki o osadzie na Bożej Górze (wtedy zwanej również Górą Oliwną), pochodzą z 1305 r. Nieco ponad 100 lat później w spisie świętopietrza pobieranego w miejscowościach dekanatu żorskiego, pojawia się nazwa Hermansdorf (wieś Hermana), uznawana przez historyków za osadę, która dała początek Jastrzębiu.
Udokumentowana historia Bzia Zameckiego sięga czasów księcia Władysława Opolskiego, który po zwycięstwie nad Tatarami, przydzielił w 1246 r. swojemu rycerzowi Wojanowi wieś Pawłowice. Nazwa osady związana jest z występującym na tym terenie krzewem dzikiego bzu. Po ponownej lokacji wsi, tym razem na prawie niemieckim, polską nazwę zastąpiła nowa, Goldmansdorf, która wywodziła się od nazwiska pierwszego sołtysa lub kolonizatora wsi Goldmana. Najdłużej, bo przez blisko 250 lat (1467-1714), wieś należała do rodu Rostków. Około 1636 r., w czasie wojny trzydziestoletniej, wzniesiono w Bziu Zameckim dwór obronny, który przetrwał do czasów dzisiejszych, jako jedna z nielicznych budowli tego typu na Śląsku.
Nazwa wsi Moszczenica pochodzi od utwardzania drewnem i faszyną ("wymoszczenia") błotnistego traktu handlowego, który przebiegał doliną Szotkówki do Czech. Moszczenica jest najprawdopodobniej najstarszą częścią dzisiejszego Jastrzębia Zdroju. Księgi fundacyjne biskupstwa wrocławskiego wspominają w 1236 r. o istniejącym tu drewnianym kościele. W XIV w., kiedy wieś znajdowała się pod zwierzchnictwem czeskim, używano nazwy Mostinica. Od XVI w. w użyciu było zniemczone określenie osady-Moschcziniez.
Kolejne jastrzębskie sołectwo, Ruptawa, powstało zapewne w XIV w. Nazwa wsi wywodzi się od czeskiego słowa "rupa", które oznacza dziurę lub wyrwę i rzeczywiście tereny rupawskie obfitują w jary i doliny. Do 1526 r. Ruptawa znajdowała się pod panowaniem czeskim, o czym świadczą liczne napisy w tym języku na urządzeniach kościelnych. Później wieś znalazła się pod zwierzchnictwem austriackim, a następnie, od 1745 r., niemieckim. W 1846 r. miał miejsce bunt ruptawskich chłopów, którzy odmówili prac i świadczeń na rzecz swoich panów. Bunt zdławiono poprzez aresztowania i inne represje.
Szeroka powstała najprawdopodobniej w II poł. XIII w., a istniała już na pewno w 1305 r., gdzie pod tą datą znajduje się pierwsza wzmianka o wsi w księdze fundacyjnej. Nazwa osady powstała od szeroko położonego terenu lub szerokiej polany nad rzeką Pszczynką. W XIV w. Szeroka została ponownie lokowana na prawie niemieckim i, podobnie jak w przypadku innych miejscowości, nastąpiła zmiana nazwy wsi na Timmendorf (wieś Tima). Ciekawostką jest, że pod koniec XVII w. kościół w Szerokiej został złupiony przez beskidzkiego zbójnika Klimczoka.
Początki uzdrowiska
Historia dawnego kurortu rozpoczyna się w II połowie XIX wieku, kiedy to w 1859 roku ówczesny właściciel Jastrzębia Dolnego i Cetnarowca, baron Emil von Schlieben, rozpoczął poszukiwania złóż węgla. W czasie wierceń w dolinie Szotkówki, na głębokości ok. 124 metrów, przypadkowo natknięto się na słabe źródło solne. Dalsze wiercenia doprowadziły do odkrycia na głębokości 146 metrów pod ziemią kolejnego, bardziej wydajnego źródła. Pruskie władze skonfiskowały odwiert baronowi Schliebenowi i przekazały go Urzędowi Fiskalnemu, który miał uruchomić warzelnię soli. Spodziewano się bowiem, że wraz z solankami występować tu będą pokłady soli. Podjęto dalsze wiercenia, które przerwano po osiągnięciu 189 metrów. Nie natrafiono na złoża soli, a zasolenie źródeł było zbyt niskie, by opłacało się założenie warzelni.
Źródlana woda rozlewająca się po łąkach spowodowała, że teren wokół odwiertu stał się podmokły. Właściciel zdecydował więc ująć wodę w formie basenu przepływowego. Odkrycie leczniczych właściwości solanki nastąpiło przypadkowo: jak mówi legenda, zauważył je pastuch, który zaobserwował, że bydło chętnie pije wodę z basenu i odzyskuje siły. Pewne natomiast jest, że ludność miejscowa często korzystała z kąpieli, które miały przynosić poprawę zdrowia cierpiącym na choroby reumatyczne i artretyzm. Jastrzębskie źródło szybko stało się popularne także wśród ludności okolicznych wsi, co przyczyniło się do założenia uzdrowiska w późniejszych latach.
Uzdrowisko zostało uroczyście otwarte w maju 1861 roku. W pierwszym roku działalności uzdrowisko odwiedziło 108 gości, a dla wielu kolejnych zabrakło miejsca. To skłoniło właściciela do rozbudowy zdrojowiska. W kolejnym roku oddano do użytku Dom Zdrojowy, taras dla orkiestry i pijalnię wód. Nowy Dom Zdrojowy posiadał 20 kabin, po 10 pierwszej i drugiej klasy.
Wzrastająca liczba gości odwiedzających Bad Koenigsdorff-Jastrzemb, przyczyniła się do szybkiego rozwoju miejscowości. Wkrótce otwarto urząd pocztowy, 2 hotele, stację dyliżansów i kilkanaście pensjonatów. Do uzdrowiska sprowadzono też pierwszego lekarza zdrojowego, był nim doktor Faupel. W tym czasie liczba gości zwiększyła się ośmiokrotnie. Obliczono, że wydajność źródła solankowego wystarczała na 742 kąpiele w ciągu dnia. Wśród odwiedzających dominowali Polacy, ale do Jastrzębia przybywali też Austriacy, Rosjanie oraz mieszkańcy Berlina i Wschodnich Prus.
Jastrzębskie uzdrowisko w latach 1896 – 1918
Nowy etap w historii zdrojowiska w Jastrzębiu rozpoczął się w 1896 roku, kiedy to Juliusz Landau odsprzedał doktorowi Mikołajowi Witczakowi majątek ziemski wraz z uzdrowiskiem. Witczak był jedynym Polakiem, spośród 12 lekarzy pracujących wtedy w powiecie rybnickim. Doktor Witczak, a później jego spadkobiercy, był właścicielem Jastrzębia aż do momentu nacjonalizacji uzdrowiska w 1946 roku. Właśnie na czasy Witczaków przypada okres największej świetności Zdroju. Umiejętne zarządzanie i przemyślane inwestycje uczyniły z Jastrzębia ceniony i modny kurort.
Doktor Mikołaj Witczak był orędownikiem przekształcenia jastrzębskiego zdrojowiska w zakład leczący reumatyzm u dzieci. Wspierał działalność lecznic dla dzieci żydowskich, ewangelickich i katolickich, zasiadał w komitecie założycielskim Zakładu im. Najświętszej Marii Panny, największego z ośrodków dla małych pacjentów. Z leczniczych właściwości jastrzębskich źródeł korzystały nie tylko dzieci. Z roku na rok pojawiało się coraz więcej dorosłych kuracjuszy. Z myślą o nich powstawały kolejne pensjonaty i restauracje. Znaczącym wydarzeniem było otwarcie w 1911 roku linii kolejowej, która połączyła Jastrzębie Zdrój z Żorami, a rok później przedłużono ją do Wodzisławia. W uzdrowisku wprowadzono też oświetlenie elektryczne, wybudowano wodociągi i kanalizację oraz linie telefoniczną. W 1912 roku oddano do użytku także kolejny budynek zakładu kąpielowego, tzw. "Łazienki III" oraz siedzibę dyrekcji uzdrowiska. Rok 1913 był najlepszym rokiem w ponad pięćdziesięcioletniej historii jastrzębskiego kurortu: na leczenie tutejszymi solankami i borowinami przybyło 3 100 kuracjuszy.
Wybuch I wojny światowej przyniósł kres dynamicznemu rozwojowi Jastrzębia. Mimo tego, że uzdrowisko było w pełni przygotowane na przyjmowanie gości, to na odwiedziny decydowało się niewielu kuracjuszy. W związku z nikłym zainteresowaniem jastrzębskim Zdrojem, większość pawilonów zakładu kąpielowego i pensjonatów została zamieniona na szpitale wojskowe i sanatoria dla rannych żołnierzy. W samym tylko 1915 roku w Jastrzębiu leczyło się aż 700 żołnierzy.
Działalność dziecięcych zakładów katolickiego i ewangelickiego została w znacznym stopniu ograniczona, a zakład żydowski zlikwidowano. Sytuacja ta utrzymała się aż do końca wojny.
W 1918 roku dr Mikołaj Witczak sprzedał zdrojowisko Austriacko - Niemieckiemu Towarzystwu Zdrojowemu. Transakcja sprzedaży zawierała jednak klauzulę, że umowa może zostać rozwiązana, jeżeli sprzedający lub jego spadkobiercy uznają to za stosowne ze względu na bieg wydarzeń po zakończeniu wojny. Wkrótce potem dr Witczak zmarł, a jego synowie, Mikołaj i Józef, rozwiązali umowę sprzedaży Jastrzębia Zdroju i stali się jego współwłaścicielami.
Okres okupacji hitlerowskiej
1 września 1939 roku rozpoczął się dla polskiej ludności Jastrzębia Zdroju długi okres hitlerowskiej okupacji, czas szykan i terroru. Władze okupacyjne zmieniły nazwę uzdrowiska na Bad Königsdorff, Bzie Zameckie nazwano Goldmansdorf, a Szeroką - Timmendorf. Dokonano aresztowań działaczy polskich oraz byłych powstańców i ich rodzin, wielu z nich zostało rozstrzelanych lub zginęło w niemieckich obozach koncentracyjnych. Zlikwidowano biblioteki, język niemiecki wprowadzono do urzędów, szkół i kościołów. 24 września 1939 roku w kościele w Jastrzębiu Górnym odprawiono ostatnią mszę w języku polskim. Na ulicach i w urzędach pojawiły się plakaty z wypisanymi po niemiecku hasłami: "kto mówi po polsku jest naszym wrogiem" lub "mówić tylko po niemiecku". Na polecenie władz zburzono pomnik powstańców śląskich na cmentarzu w Jastrzębiu Górnym, zniszczono płytę na grobie poległych w czasie I wojny światowej i pomnik powstańców w Moszczenicy oraz obelisk upamiętniający 10-lecie powrotu ziem polskich do Macierzy w Bziu.
Na terenie Jastrzębia i okolic, jako forma sprzeciwu wobec gwałtów ze strony okupanta, rozwinął się ruch oporu. Na przełomie 1939 i 1940 roku w Jastrzębiu zawiązała się tajna organizacja wojskowa, Polska Armia Krajowa, którą dowodził jastrzębianin, Józef Obracaj.
Byli powstańcy śląscy z terenu Jastrzębia i okolic: rodziny Myśliwców, Mazurów, Kaniów, Zdziebłów, Sitków i Kocurów, użyczali kwater i pomagali organizować sieć kontaktów żołnierzom Związku Walki Zbrojnej. Rybnicki inspektorat ZWZ, do którego przydzielono teren Jastrzębia, działający także na terytorium powiatu pszczyńskiego, należał do najlepiej zorganizowanych w kraju. Dzięki pomocy Elżbiety Kani, której krewny zatrudniony był w komendzie okręgowej Wermahtu, rybnicki ZWZ zorganizował tam komórkę wywiadowczą. Jastrzębska placówka ZWZ, którą dowodził Józef Obracaj "Pepi", przyjęła nazwę "Stokrotka". Do placówki tej należały plutony z Krzyżowic, Szerokiej, Marklowic oraz pluton partyzantki górskiej z Brennej. Związek prowadził aktywną działalność konspiracyjną oraz udzielał pomocy partyzantom.
12 lutego 1942 roku w Bziu Zameckim powstała placówka Armii Krajowej, w której dowództwo objął Izydor Hanusek. Placówka AK została zdekonspirowana 7 sierpnia 1943 roku, jej członków aresztowano i wywieziono do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Dokonano także aresztowań weteranów powstań śląskich, których potem wywieziono do oświęcimskiego obozu. W czerwcu 1943 roku w Pniówku, za przynależność do AK rozstrzelano Józefa i Wojciecha Goszyców, a rodzinę Goszyców i Teklów wywieziono do obozu w Oświęcimiu. Niemcy dokonali konfiskaty majątków obu rodzin. Do podobnych aresztowań doszło także w Szerokiej, Ruptawie i Moszczenicy. Zatrzymani mieszkańcy tych wsi zostali wywiezieni do obozów zagłady w Oświęcimiu, Buchenwaldzie, Dachau i Mauthausen.
Najbardziej nasilona działalność konspiracyjna była prowadzona w Jastrzębiu Górnym i Zdroju, gdzie przeprowadzono liczne akcje sabotażowe i dywersyjne, prowadzono szkolenia wojskowe i zbierano informacje o sile i rozmieszczeniu wojsk niemieckich. Wielokrotnie dokonywano napadów na żołnierzy Wermahtu celem zdobycia broni. Materiałów wybuchowych, niezbędnych do przeprowadzenia niektórych akcji, dostarczali miejscowi górnicy pracujący w okolicznych kopalniach. Wielu jastrzębian za współpracę z ruchem oporu zostało aresztowanych i zamęczonych w obozach koncentracyjnych w Gross-Rosen, Ravensbrück, Bergen-Belsen i Oświęcimiu, wśród nich znalazł się były powstaniec śląski i poseł na Sejm Śląski, Ludwik Piechoczek.
Zmierzch uzdrowiska
Nowy etap w historii ziemi jastrzębskiej rozpoczął się w połowie lat 50. ubiegłego stulecia. Decyzją rządu PRL podęto budowę Rybnickiego Okręgu Węglowego. W ciągu niespełna 20 lat na terenie dzisiejszego miasta Jastrzębie Zdrój oddano do eksploatacji 5 kopalń wydobywających wysokoenergetyczny węgiel koksujący. W tym samym czasie liczba ludności małej miejscowości uzdrowiskowej wzrosła blisko 20-krotnie. Osiedle, a od 1963 roku miasto Jastrzębie Zdrój zaczęło się rozrastać. Zdrojowa dzielnica, zaczęła tracić swój urok.
Do nowopowstałego organizmu miejskiego włączano kolejne dzielnice, niegdyś samodzielne wsie. Na mocy decyzji administracyjnej włączono do granic Jastrzębia Zdroju gminy: Jastrzębie Górne, Jastrzębie Dolne, Moszczenicę, Ruptawę, Borynię, Skrzeczkowice i Bzie.
W 1954 roku przystąpiono do projektowania pierwszych jastrzębskich kopalń. Rozwój techniki górniczej pozwolił na ujarzmienie metanu w górotworze, dzięki czemu można było sięgnąć po bogate złoża węgla, których eksploatacja nie była możliwa we wcześniejszym okresie. Początkowo w Jastrzębiu i okolicach planowano wybudowanie samych kopalń, natomiast miasto-sypialnia dla górników, miało powstać w Pawłowicach. Ostatecznie zdecydowano o wybudowaniu zaplecza mieszkalnego dla dziesiątków tysięcy górników i ich rodzin w Jastrzębiu Zdroju.
11 czerwca 1955 roku zapadła decyzja rządu o budowie kopalń "Jastrzębie" i "Moszczenica". Rok później rozpoczęto budowę KWK "Jastrzębie", której generalnym projektantem był Roman Roessler. Oddano także do użytku pierwszy hotel robotniczy przy budowanej kopalni. Od 1957 roku prowadzono prace budowlane przy drugiej jastrzębskiej kopalni. Rybnickie Zjednoczenie Przemysłu Węglowego przedstawiło koncepcję rozwoju górnictwa w ROW, zgodnie z nią, do 1980 roku w okręgu rybnickim miało zostać oddanych do eksploatacji 27 nowych kopalń węgla kamiennego.
Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zatwierdzając plany budowy kopalń na terenie Jastrzębia Zdroju w uchwale z 1958 roku, zobowiązał Ministra Zdrowia i Ministra Górnictwa i Energetyki oraz Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach, do komisyjnego zbadania konieczności likwidacji jastrzębskiego uzdrowiska, w związku z przewidywanym zanikiem źródeł solankowych i niewłaściwymi warunkami klimatycznymi na skutek budowy kopalń. W przypadku stwierdzenia konieczności likwidacji uzdrowiska, należało ustalić przeznaczenie budynków i urządzeń dla celów lecznictwa, dokonać wyboru ośrodków, które należy rozbudować dla zastąpienia zlikwidowanych miejsc sanatoryjnych w Jastrzębiu Zdroju, oraz określić wysokość nakładów związanych ze stworzeniem zastępczych miejsc sanatoryjnych. Wraz z rozpoczęciem budowy kopalń do Jastrzębia zaczęły ściągać rzesze górników. Jednocześnie w Zdroju zaczęły powstawać pierwsze osiedla bloków mieszkaniowych.
W 1961 roku przystąpiono od budowy kolejnej kopalni na terenie Jastrzębia - KWK "Zofiówka". W tym samym czasie, w ramach budownictwa państwowego, oddano do użytku 480 izb mieszkalnych, oraz, w ramach budownictwa przyzakładowego, KWK "Moszczenica" wybudowała 244, a KWK "Jastrzębie" 16 izb mieszkalnych. Osiedle Jastrzębie Zdrój liczyło wtedy 3 256 mieszkańców. Wojewódzka Pracownia Urbanistyczna w Katowicach przystąpiła do opracowywania planu ogólnego ponad 100-tysięcznego miasta. Przygotowany projekt otrzymał nagrodę II stopnia przyznaną przez Komitet Budownictwa, Urbanistyki i Architektury. Po 6 latach od rozpoczęcia budowy, 4 grudnia 1962 roku, kopalnia "Jastrzębie" wydobyła na powierzchnię pierwszą tonę węgla. Przystąpiono do budowy kopalni "Borynia", czwartej, po KWK "Moszczenica", "Zofiówka" i czynnej już KWK "Jastrzębie". Nadal intensywnie rozwijało się budownictwo mieszkaniowe, rozpoczęto budowę bloków na terenie Osiedla Jastrzębie III. Jedna, prowadząca już wydobycie kopalnia, oraz kolejne trzy w budowie, werbowały do Jastrzębia Zdroju pracowników. Górnikom obiecywano mieszkania w budowanych blokach mieszkaniowych, choć początkowo kwaterowani byli w hotelach robotniczych, tzw. domach górnika. Znacznemu zwiększeniu uległa liczba ludności: w latach 1960-1965 z blisko 3 do prawie 9 tysięcy mieszkańców, a w ciągu dalszych 5 lat zanotowano prawie 3-krotny wzrost zamieszkującej Jastrzębie ludności, do 24,5 tys. mieszkańców. Jednak największy przyrost liczby zamieszkujących miasto nastąpił dopiero w latach 70., kiedy w Jastrzębiu przybyło prawie 75 tys. nowych mieszkańców.
Szczególnym wydarzeniem dla osiedla Jastrzębie Zdrój było nadanie praw miejskich. Uroczystość odbyła się w dniu 30 czerwca 1963 roku przed budynkiem Urzędu Gminy, dawną willą "Lucia". Na podstawie rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 maja 1963 roku, osiedle liczące zaledwie 5 383 mieszkańców, otrzymało prawa miejskie.
W 1963 roku kopalnie "Jastrzębie" i "Moszczenicę", połączono w jeden zakład, KWK "Jastrzębie-Moszczenica" ("Jas-Mos"). Wydobycie w pierwszym roku działalności KWK "Jas-Mos" osiągnęło 250 tys. ton węgla. Kopalnia wybudowała dla swoich pracowników kolejne 269 mieszkań, posiadających łącznie 715 izb mieszkalnych. Rok później, w kopalni "Moszcenica" ruszyło wydobycie. Dopiero 2 lata po uruchomieniu kopalni zdecydowano się na rozdzielenie zakładu i ustanowienie dwóch odrębnych dyrekcji dla każdej z kopalń.
Odpowiedzią na wzrastające zapotrzebowanie na mieszkania dla przybywających do pracy w jastrzębskich kopalniach górników, było wybudowanie pierwszych w Polsce fabryk domów w Bziu i Żorach. W oparciu o technologię zakupioną w NRD, fabryki wytwarzały elementy niezbędne do wybudowania 12 tys. izb mieszkalnych rocznie. Prawie cała produkcja obu fabryk wykorzystywana była do budowy nowych osiedli mieszkaniowych w Jastrzębiu Zdroju.
W 1969 roku, tradycyjnie już w dniu górniczego święta, uruchomiona została KWK "Zofiówka". Była to już trzecia czynna kopalnia na terenie miasta. Liczba ludności miasta wzrosła do 18 073 mieszkańców. Na terenie nowopowstałych osiedli mieszkaniowych zauważalny był brak centrum handlowego i kulturalno-rozrywkowego. Życie miejskie z konieczności musiało się więc toczyć w dzielnicy Zdrój, która posiadała niezbędną infrastrukturę, choć zbyt mało rozbudowaną, by obsłużyć mieszkańców nowych osiedli. W związku z narastającą liczbą rozbojów, kradzieży, gwałtów i morderstw, z którą nie potrafiła sobie poradzić miejscowa komenda MO, na terenie całego miasta wprowadzono zakaz sprzedaży piwa. "Piwna prohibicja" obowiązywała w Jastrzębiu jedynie przez miesiąc.
Lata 70. to prawdziwy boom ludnościowy, do Jastrzębia Zdroju ściąga w tym okresie blisko 80 tys. mieszkańców. W 1970 roku miasto zamieszkiwało zaledwie 24,5 tys. osób, a 9 lat później już 97,8 tys., by w 1984 roku przekroczyć 100 tys. mieszkańców. W latach 70. oddano do użytku kolejne dwie kopalnie: w 1971 KWK "Borynia" i w 1974 KWK "Pniówek".
Zakończenie działalności uzdrowiskowej
O losie jastrzębskiego uzdrowiska zdecydowała uchwała rządu PRL wydana w 1955 roku dotycząca budowy Rybnickiego Okręgu Węglowego. W latach 1955-1974 na terenie dzisiejszego miasta Jastrzębie Zdrój oddano do eksploatacji 5 kopalń węgla kamiennego. Decyzja o budowie kopalń w Jastrzębiu była "wyrokiem śmierci" dla miejscowego Zdroju i mimo odkładania w czasie wykonania tego "wyroku", musiało w końcu dojść do zamknięcia zdrojowiska. Działalność kopalń przyczyniła się do zaniku leczniczych źródeł solanki, rozbudowa przemysłu w ROW-ie spowodowała znaczny wzrost zapylenia powietrza, a licząca kilka tysięcy mieszkańców spokojna miejscowość, przekształciła się w 100-tysięczne miasto. Leczenie kuracjuszy w tych warunkach stawało się coraz trudniejsze, co spowodowało ostateczne zamknięcie uzdrowiska na początku lat 90. ubiegłego wieku.
Zanim jednak uzdrowisko zakończyło działalność, aż do lat 80. z kuracji leczniczych korzystało 4 tysiące pacjentów rocznie, a w drugiej połowie lat 50. do Jastrzębia przyjeżdżało średnio ponad 5 700 osób rocznie. Widoczny spadek liczby odwiedzających Zdrój następuje od roku 1982, kiedy to na leczenie ściąga już tylko 3 700 osób. W kolejnych latach, wraz ze zmniejszaniem ilości miejsc w sanatoriach, liczba ta jeszcze spadła. Z roku na rok wzrasta za to ilość korzystających z leczenia w zakładach uzdrowiskowych Ustronia, które zostały wybudowane w zastępstwie zdrojowiska w Jastrzębiu.
29 października 1961 roku uzdrowisko Jastrzębie Zdrój obchodziło 100-lecie swojego istnienia. Z tej okazji na ścianie "Łazienek III" w Parku Zdrojowym odsłonięto pamiątkową tablicę poświęconą tej rocznicy. Trzy lata później, na skutek działalności górniczej, jastrzębskie źródła solankowe zaczęły zanikać. Resort górnictwa wykonał w zamian zastępcze ujęcie solanki w Moszczenicy, skąd rurociągiem transportowana była do Zdroju.
W 1967 roku rozpoczęto budowę zastępczego uzdrowiska w Ustroniu Zawodziu. Choć z kuracji w Jastrzębiu korzystało jeszcze ponad 4 tysiące osób rocznie, rozpoczął się powolny proces likwidacji lecznictwa uzdrowiskowego. Kolejne sanatoria i pensjonaty zostawały zamykane, a budynki w których się mieściły, przekazywane na inne cele: od 1963 roku w obiektach sanatoriów "Hutnik", "Pokój" i "Jastrzębianka" działał szpital miejski, w 1970 roku kolejowe sanatorium dla dzieci mieszczące się w "Domu Aniołów Stróżów" zaprzestało działalności, a w jego miejsce powstał szpital kolejowy. W miarę upływu prac budowlanych w Ustroniu, Zjednoczenie Uzdrowisk Polskich powołało w 1970 roku Przedsiębiorstwo Państwowe Uzdrowisko Ustroń-Jastrzębie z tymczasową siedzibą w Jastrzębiu Zdroju. Dyrektorem przedsiębiorstwa został dr n. med. Jan Rottermund. W tym czasie uzdrowisko zatrudniało 6 lekarzy i 40 pielęgniarek. 5 lat później w zakładzie leczniczym pracowało już tylko 3 lekarzy i 18 pielęgniarek. Rosła za to liczba wyprodukowanej wody stołowej "Katarzynka" i zabłockiej soli jodo-bromowej: sprzedano ponad 7 mln butelek wody i 436 ton soli.
W 1984 roku rozpoczęła się etapowa likwidacja lecznictwa sanatoryjnego w Jastrzębiu na rzecz całkowitego przeniesienia działalności do Ustronia. Od 1989 roku, gdy Zamienny Zespół Sanatoryjny w Ustroniu Zawodziu osiągnął pełny potencjał, dyrekcja uzdrowiska została przeniesiona do Ustronia, a jastrzębskie zdrojowisko przekształcono w oddział Zespołu Sanatoryjnego Ustroń Zawodzie. Dyrektorem oddziału w Jastrzębiu został Stanisław Czudak, dotychczasowy zastępca dyrektora PP Uzdrowisko Ustroń-Jastrzębie.
Dwa lata po przeniesieniu dyrekcji uzdrowiska do Ustronia Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję o zaprzestaniu finansowania leczenia uzdrowiskowego w Jastrzębiu Zdroju, jednak na skutek sprzeciwu załogi i starań zarządu miasta, finansowanie przedłużono do połowy 1992 roku. W 1991 roku sanatoria w Ustroniu i Jastrzębiu, posiadające łącznie 697 łóżek, przyjęły 11 869 kuracjuszy. Rada Miasta podjęła uchwałę o nieodpłatnym przejęciu nieruchomości uzdrowiskowych, które nadal miały służyć lecznictwu balneologicznemu. Zabiegi przyrodolecznicze w "Łazienkach III i IV" przeprowadzane były do 1994 roku, kiedy to jastrzębskie uzdrowisko całkowicie zaprzestało działalności. Rada podjęła również decyzję o sprzedaniu sanatorium "Górnik" (dawne "Łazienki Parkowe", wcześniej Letnisko dla Dywizji Śląskiej) prywatnemu inwestorowi. W 1994 roku budynek tego sanatorium doszczętnie spłonął.
Decyzją z 30 kwietnia 1993 roku, Park Zdrojowy im. dra Mikołaja Witczaka, założony w 1861 roku, wraz z budynkami uzdrowiska: byłymi sanatoriami "Mieszko", "Dąbrówka" (dawna "Betania"), pawilonem nr 3 (dawne sanatorium Spółki Brackiej), willą "Opolanka", zespołem klasztornym i kościołem pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa (dawny Zakład Marii) i "Domem Aniołów Stróżów", został wpisany do rejestru zabytków klasy "A".
Źródło: Tomasz Sikora, Towarzystwo Miłośników Ziemi Jastrzębskiej