Groźne zdarzenie w kopalni Knurów-Szczygłowice śledzimy od rana. Spółka JSW potwierdziła, że ewakuowano 44 osoby, a kilkanaście osób jest poważnie poszkodowanych. Najważniejsza informacja, to brak ofiar śmiertelnych. Co jeszcze wiemy?
AKTUALIZACJA (23 stycznia, 11:10)
Jak informują na Facebooku związki zawodowe JSW, kolejni górnicy poparzeni w wyniku zapalenia się metanu na ruchu "Szczygłowice" zostali przewiezieni do oparzeniówki w Siemianowicach Śląskich. Ich stan jest bardzo ciężki.
Dwaj poszkodowani górnicy zostali przewiezieni ze szpitali w Gliwicach i Wodzisławia Śląskiego. Na tę chwilę placówka z Siemianowicach Śląskich hospitalizuje dziewięciu górników, czterech na oddziale intensywnej terapii, pięciu na oddziałach chirurgii ogólnej. Czterech górników na oddziale intensywnej terapii jest w stanie śpiączki farmakologicznej - czytamy.
Jak donoszą górniczy związkowcy, dwóch poparzonych górników, w wieku 28 i 42 lat, będzie natomiast leczonych w Krakowie, w Szpitalu im. L. Rydygiera. Zostali oni przetransportowani śmigłowcem LPR na lotnisko w Katowicach, a następnie samolotem medycznym na lotnisko w Krakowie.
Obaj poszkodowani mają oparzeniami ciała i górnych dróg oddechowych. Aktualnie są po operacjach, zaintubowani przebywają na salach intensywnej terapii. Ich stan jest poważny (oparzenia 3 stopnia) - dowiadujemy się.
AKTUALIZACJA (godz. 14.20)
Ciężki stan kilku górników
Górnicy przewiezieni z kopalni Szczygłowice do szpitala w Siemianowicach Śląskich są w ciężkim stanie, a o ich rokowaniach, lekarze na ten moment się nie wypowiadają.
- Dwóch pacjentów przebywa na OIOM-ie, czekamy na transport kolejnych dwóch górników, którzy również są zaintubowani, w stanie ciężkim - mówił podczas spotkania z dziennikarzami Mariusz Nowak, Dyrektor Centrum Leczenia Oparzeń im. dr. Stanisława Sakiela w Siemianowicach Śląskich.
Pacjenci, którzy trafili do specjalistycznego szpitala w Siemianowicach mają oparzenia II i III stopnia. Cały czas trwa dokładna diagnostyka, a mężczyźni są w wieku między 29, a 50 lat. Mają poparzenia ciała, ale i poważne oparzenia dróg oddechowych.
- Trzeba mieć świadomość, że przebywając w wysokiej temperaturze i w pyle, poparzenie dróg oddechowych są poważne - dodał dyrektor szpitala.
--------
W kopalni Knurów-Szczygłowice Ruch Szczygłowice najprawdopodobniej doszło do zapalenia metanu, w ścianie XVII pokład 405/1 poniżej poziomu 850 m.
- W ramach akcji w pierwszej fazie zatrudnione były zastępy kopalniane. Teraz posiłkujemy się już zastępami z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego, przede wszystkim specjalistycznymi, które pomogą w analizowaniu i diagnozowaniu stanu atmosfery – poinformował Adam Rozmus, Zastępca Prezesa Zarządu ds. Technicznych i Operacyjnych.
Jak poinformowano, nie ma ofiar śmiertelnych, a 16 osób otrzymało pomoc medyczną.
- 14 osób zostało przetransportowanych do szpitali okolicznych, głównie w Rybniku i Siemianowicach. Najciężej poszkodowani trafili do oddziału oparzeń – mówił Łukasz Pach, Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
W akcji biorą udział trzy śmigłowce ratownicze, które transportują najciężej rannych. Zdarzenie miało miejsce około dwóch kilometrów od szybu kopalni. Ratownicy mieli utrudniony dostęp do poszkodowanych.
- Kwestia transportu poszkodowanych ze względu na sytuację panującą na dole wymaga około 40 minut do godziny – tłumaczył koordynator.
Na powierzchnię transportowany jest ciężko poparzony górnik.
- Około 60-70% powierzchni jego ciała jest poparzona. Z opisu ratowników, którzy są pod ziemią, informowali nas, że stan nie jest dobry. Nie możemy też siać fermentu. Więcej będziemy wiedzieli, jak trafi on do nas, do punktu medycznego na powierzchni - słyszymy od Łukasza Pacha.
Jak dodaje medyk, niektórzy poszkodowani mają urazy kończyn, czy potłuczenia.
Wstępne informacje wskazują, że przyczyną zdarzenia było zapalenie, a nie wybuch metanu, do którego doszło w pewnej odległości od pracującej maszyny. Na pytanie, czy pod ziemią ma miejsce w dalszym ciągu pożar, prezes odpowiedział:
- Monitoring sieci wentylacyjnej pokazał podniesiony poziom tlenku węgla, co może świadczyć o sytuacji pożarowej – wyjaśnił Adam Rozmus.
Podczas akcji zapewniono także wsparcie dla rodzin poszkodowanych.
- Przedstawiciele zarządu na bieżąco podejmowali decyzje dotyczące informowania rodzin oraz organizowania wszelkiej pomocy – podkreślono.
Obecnie trwa szczegółowa analiza przyczyn zdarzenia, a na miejscu nadal pracują zespoły ratownicze i eksperci.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Samochód odjechał bez kierującej. Niebezpieczne zdarzenie przy szpitalu [WIDEO]
23720Tak ma wyglądać park przy Granicznej. Powstanie kompleks rekreacyjno-sportowy [WIZUALIZACJA]
15345Jar dostępny dla rolników. W piątki i soboty mogą handlować bez opłat
5543Tak zmieni się rejon stawów przy ul. Wodzisławskiej? Miasto pozyskało 12 mln złotych dofinansowania
5114Potrącenie rowerzysty na Żelaznym Szlaku. Policja szuka świadków
4030Jar dostępny dla rolników. W piątki i soboty mogą handlować bez opłat
+34 / -1Samochód odjechał bez kierującej. Niebezpieczne zdarzenie przy szpitalu [WIDEO]
+22 / -11Pirat drogowy na Pszczyńskiej. 38-latek jechał 121 km/h
+9 / -1To on zniszczył boisko przy SP nr 18. Ukrywał się od kilku miesięcy
+8 / -0Tak ma wyglądać park przy Granicznej. Powstanie kompleks rekreacyjno-sportowy [WIZUALIZACJA]
+9 / -4Strażnicy Miejscy uratowali żółwia. To jedna z wielu takich interwencji
2Co dalej z koleją? UM: jest światełko w tunelu
2Rowerem przez granicę. Transgraniczna trasa zintegruje Rybnik z Żelaznym Szlakiem
1GIS ostrzega: partia chipsów Lay’s wycofana z obrotu
1Neruologia po remoncie. Oddział gotowy na przyjęcie pacjentów
1Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alertObowiązek jazdy w kasku do 16 roku życia dla kierowców hulajnóg i rowerów. Co o tym sądzisz?
Oddanych głosów: 7