Muzeum Ognia, znany w regionie budynek nie tylko ze względu na swój wygląd, obchodził ostatnio swoje 10-urodziny. W piątek (8 listopada) w murach budynku przy DK81 odbyła się impreza urodzinowa.
Mieszkańcy mieli szansę zwiedzić wystawę, zjeść urodzinowy tort, a także wziąć udział w zajęciach chemicznych. Swoje stoisko mieli także "związani" z ogniem strażacy.
Trzeba przyznać, że dziś trudno sobie wyobrazić miejski krajobraz bez tego budynku – Muzeum Ognia obchodzi swoje 10-lecie.
Jestem dumny z tego miejsca – powiedział Pan Waldemar Socha, Prezydent Miasta Żory, podczas konferencji o przyszłości muzeum. Opowiadał o genezie jego powstania i anegdotach, wspominając, że początkowo wszyscy myśleli, że trzy betonowe ściany to wiadukt budowany w złym miejscu. - Kiedy zobaczyli gotowy obiekt, przestali się śmiać – wspomina Prezydent Socha.
Autor projektu konstrukcji, Oskar Grąbczewski, przybliżył kulisy powstania miedzianej fasady. Podkreślił, że Żory stały się kolebką dobrej architektury, gdzie powstały udane inwestycje, jak Centrum Przesiadkowe, ŻORRO czy budynek Przedszkola nr 4 na Kleszczówce. Miasto podjęło ryzyko, które opłaciło się. Grąbczewski zauważył, że Muzeum Ognia było jedynym obiektem w Polsce, który na własne oczy chciał zobaczyć sam Daniel Libeskind, światowej sławy architekt.
Pomysł na powstanie Muzeum Ognia broni się i myślę, że będzie się bronić nadal. Obiekt jest ciągle odwiedzany, co potwierdzają statystyki – rekord frekwencji odnotowaliśmy w 2022 roku – dodał Damian Halmer, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Żorach.
Jest nadzieja, że przyszłość przyniesie kolejne rekordy i okazje do świętowania. Obecnie trwa tworzenie nowej koncepcji ekspozycji – stanowiska multimedialne zostaną zmodernizowane, aby ograniczyć potrzebę częstego serwisu, a wystawa będzie bardziej energooszczędna. Pojawią się także nowoczesne rozwiązania, jak gogle VR oraz aplikacje na smartfony, a całość będzie dostępna w językach obcych i dostosowana do potrzeb osób ze szczególnymi wymaganiami.
Planujemy też multimedialną instalację gaszenia pożarów, chcemy pokazać żywioły i pozwolić dzieciom walczyć z płomieniami – wyjaśnia Adam Fąfara z United Studios Development, firmy odpowiedzialnej za nową koncepcję wystawy.
Z okazji 10-lecia Muzeum Ognia w Żorach rozmawialiśmy z dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury, Damianem Halmerem. Jak podsumowuje on lata działalności Muzeum?
Bardzo dużo wydarzeń, ale też bardzo dużo przemyśleń. Trudno podsumować kilkoma zdaniami. Dla muzeum multimedialnego 10 lat to jest szalenie dużo. To jak dla człowieka 40 czy 50 lat. Podsumując to co się udało, podsumując też ten niełatwy czas, okres pandemii, gdy ruch turystyczny zamarł. Mieliśmy także 2022 rok, gdzie chyba był peak naszych odwiedzająych. Wiemy co dobrze działało, wiemy że to ważny obiekt w Żorach, w społeczności żorzan, ale także na mapie kulturalnej Żor, na mapie atrakcji turystycznych. Mimo to, myślimy także o zmianach - zapowiada Damian Halmer.
Oprócz zmian takich jak energooszczędność czy przystosowanie do osób ze specjalnymi potrzebami, zmiany sięgną także tej najważniejszej części Muzeum czyl wystawy. Kierujący tą instytucją chcą także, aby bardzie wykorzystywana była także dostępna w muzeum sala. Miałyby pojawić się małe koncerty, czy występy stand-upowe. W Muzeum pojawić się ma więcej stanowisk poświęconych straży pożarnej, a także stanowisk, które edukują poprzez zabawę.
Muzeum to obiekt kompletny. Piękny, z cudowną bryłą. Już przyjezdnych przyciąga. Główną atrakcją jest przede wszystkim wystawa stała - dodaje dyrektor MOK.
Do Muzeum Ognia bardzo często przyjeżdżają wycieczki zorganizowane ze szkół. Głównymi odwiedzającymi są także dziadkowie z wnukami, ale oczywiście nie tylko. Zafascynowani budynkiem od zewnątrz, wnętrze chętnie odwiedzają również przyjezdni z regionu, a także z pobliskich Czech. Jak mówi Damian Halmer, Czesi coraz częściej i chętniej odwiedzają żorskie muzeum.
Co przyniesie przyszłość? Już w przyszłym roku możemy spodziewać się zmian
Jesteśmy na etapie kończenia koncepcji dla wystawy Muzeum Ognia 2.0. Jest to koncepcja, która na samym początku miała zdiagnozować nasz stan, nasze potrzeby. Także pod kątem technicznym, między innymi pod kątem wprowadzenia języków. Następnie przez kilka tygodni, konsultowaliśmy, projektowaliśmy. No i dokument ten jest już prawie gotowy. Wiemy, że będzie co najmniej 11 nowych stanowisk, które albo zamienią istniejące, albo pojawią się w przestrzeniach do tej pory niewykorzystanych. Kilka stanowisk zostanie poddanych modyfikacjom, a inne odświeżeniom. Tak na prawdę jest to zmiana całej wystawy, ale stanowisk stricte nowych będzie kilka. Myślę, że największą zmianą będzie to co się będzie działo w centralnej strefie, w strefie duchowości. Tam będzie zmiana kompletna, zmiana na całkiem inną funkcję. Pozwolą państwo, że nie będę jeszcze za dużo mówił - mówi Damian Halmer.
Dyrektor MOK liczy na to, że zmiany zostaną wprowadzone już w przyszłym roku.
Wszystko to sprawi, że o żywiole ogniu w Muzeum będzie można nadal opowiadać w interesujący i angażujący sposób dla odbiorców w każdym wieku.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert